niedziela, 27 lutego 2022

Kilka wniosków 4 dnia

Informacje! Cudowne informacje! Więcej informacji! 

Wpadamy do bezdennej studni informacji. Widać powolne opadanie, z każdym nagłówkiem światła rzeczywistości przed 24 lutego jest coraz mniej. Woda jest pełna buzujących bąbelków, z trudem zaczynam łapać oddech. Czy wyrosły nam skrzela? 
W krwi płynie informacja, informacją oddychamy, informację pijemy i informacjami żywimy się. 
Szaleństwo ze strachu przed niewiedzą?

Jaki piękny jest ten świat
Tylko czarne białe
To jest proste widzę wiem
Już tu siedzę jakiś czas
Lubię dużo wiedzieć
I nie wzrusza mnie już nic
(...)
Nie mogę zrobić nic
Sterowany jestem wciąż
Nie musisz starać się
Przecież jesteś też jak ja
~,,Sprzedawcy Marzeń", J. Kuderski, W. Kuderski, P. Myszor, W. Powaga, A. Rojek, Myslovitz, Korova Milky Bar 2002

środa, 23 lutego 2022

W.

1. Boję się nocy, a raczej myśli, że nieświadomie zasnę i wtedy skończy się mój świat bez W. 

Przyjdzie do mnie w nocy, do mojego pokoju, wyskoczy z zaokiennych bezkresnych ciemności. Ani podwójna szyba, ani aluminiowe żaluzje, ani nawet betonowe zbrojone ściany jej nie powstrzymają. W. pozostała ostatnim nocnym koszmarem, który jeszcze mnie nawiedza. 

Boję się poranków, przecież wtedy prawdziwa, fizyczna W. zwykle się zaczyna.

Boję się W. 

W i czterech literek stanowczo stojących z nim w szeregu na baczność. Zdaje się, że "spocznij" to już odległa przeszłość, która w cieniu nowego rozkazu została zapomniana, przykryta ciężkim kurzem. Imperatorzy jednak lubią to "spocznij". Lubią je obiecywać, lubią je gwarantować. Lubią patrzyć jak ich podwładni o nim marzą, czują się wtedy pełni władczej siły, stoją tylko przed Bogiem i Historią. 

,,Czy słyszysz, czy słyszysz Co tu dzieje się od lat Jaki wokół siebie szum wytwarza ten fatalny świat "*

Stojąc przed Bogiem i Historią stoi się tylko i wyłącznie przed sobą. Obydwa podmioty interpretować można dowolnie. Kto chce, ten może im zaprzeczyć, podważyć abstrakcyjny sens istnienia ich, lub ich amorficznych cząstek. 

2. W. wydawała się tak odległa. Była gdzieś poza tą bańką, oddzielona przeszkodami geograficznymi. Istniała w opowieściach, pamięci, pożółkłych książkach i dramatycznych filmach, wielokrotnie stawała się zabawą szkolnego podwórka, tematem żywych, dynamicznych pociągnięć długopisu i czerwonej kredki w dziecięcych rysunkach. Cyfrowa W. szalała pikselowymi pociskami, stłumiona w słuchawkach, zamknięta ramką czworokątnego ekranu. Gdzie postawić granicę? Czy naturalną W. da się jakoś stłamsić? Pytaniem tym nie usprawiedliwiam żadnego konfliktu. Pytam o to, czy człowiek kiedykolwiek pozbędzie się W. ze swojej cywilizacji. 

Już zza miedzy dobiegają stłumione odgłosy błyskawicznego gradu destrukcji, powoli wznieca się nad sąsiednim stepem łuna wielobarwnych pióropuszy zniszczenia. Pojedyńcze pioruny, pojedyńcze krzyki stają się coraz częstsze, przerodzi się w końcu w wielki, beznamiętny wrzask. 

,,Długośmy na ten dzień czekali
Z nadzieją niecierpliwą w duszy
Kiedy bez słów Towarzysz Stalin
Na mapie fajką strzałki ruszy.
Krzyk jeden pomknął wzdłuż granicy
I zanim zmilkł zagrzmiały działa
To w bój z szybkością nawałnicy
Armia Czerwona wyruszała.
A cóż to za historia nowa?
Zdumiona spyta Europa
Jak to? To chłopcy Mołotowa
I sojusznicy Ribentroppa."**

Bezkresny step niecierpliwości. Będzie to W. czy nie będzie? Wiedzieć szybko to podstawa. Informacja to klucz. Informacja to władza.  
,,Uważamy, że to początek inwazji."; ,,

nie jest prawdziwym państwem"

,,zmierza ponad 300 pojazdów", ,,nagrała ostrzał jej domu"; ,,podjął decyzję o uznaniu niepodległości"; ,,przygotowano akcje dywersantów", ,,twierdzi inaczej - jest wrogiem "

3. Kto rządzi informacją, rządzi też strachem. Strach jest wyjątkowo ambiwalentnym uczuciem. Potrafi jednoczyć, być pożytecznym, ale jak myśleć racjonalnie jednocześnie bojąc się? Kto dolał jaką część strachu od siebie? Co dolali do strachu sojucznicy, co wróg, a co my sami? Nie prawdą jest, że kto się nie boi, ten ma władzę. Władzę ma ten, kto umie strachem (nawet własnym) odpowiednio zarządzać, czego w pełni nie potrafi zrobić żaden człowiek.
Dość filozofii.
Dość dyplomacji. 
Łatwo się zgubić zadając zbyt wiele pytań bez odpowiedzi. 
Czekamy już tylko na wypalone stepy krwawych obrazków, statystyki pól bitew, na śmierci zapakowane w celofanowe worki. Ilu zginie? Ilu zginie Baczyńskich, Szulców, Starzyńskich, Kowalskich, Kovalenków, Shevchenków, Iwanowów, Melników? Jak wspomni ich ta Historia, jak głęboką bliznę zostawi na narodzie, który był jak wielkie stare drzewo...?




* - ,,Po co wolnosć" - Kult
** - ,,Ballada wrześniowa" - Jacek Kaczmarski
puenta - K. Baczyński, ,,(Byłeś jak wielkie, stare drzewo…)"
nie umiem robić przypisów na tej stronie. sry
rysunek mój, teraz wydaje się być przerażającą wizją rozwoju wypadków. sam się sobie 10 letniemu dziwię.